Blog

Blog twój scenariusz to przestrzeń, w której pisząc dla Was dzielę się swoim doświadczeniem i wiedzą w sferze rozwoju dziecka i spojrzenia na rodzinne, niebanalne życie.

19.07.2021

SZTUKA SZUKA MALUCHA

Żyjemy w erze smartfonów. Ekrany bodźcują wielowymiarowo, powodują nadpobudliwość, rozleniwiają umysł i uzależniają. Niby oczywistość. Ale czy myślimy o tym na co dzień?
 
Czy nie czasem z wygody przyzwalamy dzieciom na wirtualną rzeczywistość?
 
Tablety, smartfony towarzyszą dzieciom od najmłodszych lat, często nawet od urodzenia.
Niewątpliwie, przyzwyczajanie dziecka do obcowania z telefonem jako z niezbędnym do życia przedmiotem zakłóca prawidłowy rozwój dziecka. Twórcy aplikacji, gier i wirtualnych platform przy współpracy psychologów dokładnie wiedzą jak przyciągnąć bezgranicznie uwagę najmłodszych.
 
Ekrany pogarszają koncentrację, pamięć, myślenie krytyczne. Smartfony ograniczaną wyobraźnię i myślenie abstrakcyjne. Znieczulają empatię wobec cudzych emocji. Dzieci obcując regularnie z telefonem trudniej radzą sobie z emocjami, pogarsza się ich umiejętność czytania, skupiania uwagi oraz ubożeje słownictwo i umiejętność wypowiadania się. Smartfonowe dzieci z czasem tracą pewną wrażliwość i radość z cieszenia się z codziennych przyjemności. Trudniej jest im eksplorować świat rzeczywisty.
 
Przykra prawda.
 
Odciąć całkowicie od smartfonów się nie da.
 
To pewnik.

CO ZATEM MOŻEMY ZROBIĆ? 

 
Zamiast wyrywać z rąk dziecku smartfon, spróbujmy znaleźć ciekawą, realną alternatywę.
 
Wszystko zależy od naszej wyobraźni i podejścia.
 
Czy wspólna wizyta z dzieckiem w Muzeum/Galerii Sztuki musi kojarzyć się z nudą?
 
Otóż nic bardziej mylnego!
 
Przyprowadzając dzieci do Muzeów otwieramy ich umysły na szersze myślenie, piękno i wrażliwość. Pokazujemy, jak na przełomie lat zmieniało się myślenie o sztuce, myślenie o świecie, jak zmieniało się budownictwo, ubiór i wszelako rozumiana kultura.
 
Coraz częściej możemy spotkać w publicznych placówkach kulturalnych nowe technologie, które z pewnością zaangażują bardziej oporne na sztukę młode pokolenie. Często można spotkać multimedialne przewodniki dla dzieci, czytniki dzieł sztuki z kodami QR do samodzielnego sprawdzania informacji za pomocą smartfona.

Dla najmłodszych są do dyspozycji rożnego rodzaju bezpłatne gadżety, jak np. Walizki Muzealnych Tropicieli (Muzeum Narodowe w Poznaniu).

Zwiedzając poszczególne galerie z Walizką Muzealnego Tropiciela, mali goście rozwiązują ukryte w niej zadania. Zagadki i rekwizyty umożliwiają im aktywne poznawanie przestrzeni i kolekcji Muzeum. Różny stopień trudności wymaga współpracy całej rodziny – dorośli pomagają dzieciom w odczytywaniu poleceń, rozwiązywaniu zadań i poruszaniu się po Muzeum. Wspólnie też decydują, które galerie będą zwiedzać i ile czasu poświęcą na wybrane zadania.

Walizki są dostępne dla dwóch grup wiekowych: 5-7 lat oraz 8-12 lat.

Podczas wizyty w Muzeum wystarczy porozmawiać z dzieckiem o dwóch, trzech dziełach czy obrazach.
 
Zadając pytania, pobudzamy naturalną dziecięcą ciekawość, mobilizujemy do myślenia. W zależności od wieku dziecka, zadawajmy pytania proste bądź bardziej złożone, np.
Czy widzisz jakieś podobieństwa w obrazach danego artysty? Jeśli tak, jakie?
Co wyróżnia jednego artystę od drugiego?
Co najbardziej przykuło Twoją uwagę?
Czy podobają Ci się dzieła współczesne/abstrakcyjne, czy może portrety, pejzaże, martwa natura? Jakie odczucia towarzyszą Ci patrząc na dany obraz?
Co czujesz patrząc na ten obraz?
Czy potrafisz wskazać obraz, który wywołuje na Twojej twarzy uśmiech, radość, smutek, niepokój?
Jak myślisz, dlaczego dany obraz może być uznawany za dzieło sztuki?
Czy obraz, który widzisz przed sobą kojarzy Ci się z jakimś miłym/smutnym wspomnieniem?
Jak sądzisz, co czuł malarz tworząc dany obraz?
Co było jego inspiracją?
Co oznacza według Ciebie motyw schodów, znajdujący się na obrazie?
 
Nie bójmy się zdawać pytań.
 
Nie bójmy się rozmawiać z dzieckiem, tak jak z równym sobie.
 
Po powrocie z Muzeum dyskusję na temat przeżyć można przenieść do domu. Za pomocą przyborów plastycznych (farb, kredek, pasteli, ołówka, markerów, plasteliny, skrawków tkanin, itp.) swoje emocje można przelać na płótno bądź papier. Następnie w formie zabawy warto zorganizować własną, rodzinną wystawę prac i rozmawiać o swoich dziełach z najbliższymi.
 
Im wcześniej zaczniemy z dzieckiem podróżować po obiektach kultury, tym szybciej zorientujemy się jak fantastyczna i pełna inspiracji może to być przygoda, zarówno dla młodszych jak i starszych.
 
Szczerze polecam 🙂
 
Guszka.
 
 
 

Sięgnij po więcej ...